Bruno Wioska
urodził się w Mysłowicach.
Ukończył studia na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie
Poza malarstwem pisze powieści, najczęściej związane ze sztuką.
Autor pięciu wydanych powieści.
Do druku w języku polskim ma przygotowane następujące książki. Szczegóły
Na druk czeka książka "Z ziemi polskiej do włoskiej". Jest to drugą książka podróżnicza po "Rowerem na koniec świata" w której autor opisał swoją podróż rowerem od Reims, wzdłuż doliny Loary aż do Bretanii nad Atlantykiem.
Komenda Policji
– Gruby, słuchaj no. Wiem kim byłeś w dawnych czasach. Teraz twoja rola się zmieniła. Ja mówię, a ty odpowiadasz. Zrozumiano?
– Tak jest, panie komisarzu.
– No dobra. Cieszę się, że się rozumiemy. Co robiłeś na tej posesji? Ale bez mataczenia. Mogę wsadzić cię do aresztu. Wiesz o tym?
– Oczywiście, że wiem i nie chcę tego. Powiem jak było, bez owijania w bawełnę. Nie jest łatwo żyć… Bierzemy więc różne roboty. Złapaliśmy fuchę. Przed paroma dniami zadzwonił do mnie jakiś facet i obiecał dziesięć tysięcy złotych, jeżeli wyrzucimy z jego domu lokatorów. Prosta sprawa, więc wzięliśmy. Ale zrobiło się zbyt gorąco i musieliśmy się zwijać przed końcem akcji.
– A morderstwo?
– Jakie morderstwo? Nic nie wiem o żadnym morderstwie.
– Gruby, nie pierdol! To przecież ty byłeś w tej piwnicy. To ciebie dzielnicowy tam spotkał! Nie widziałeś w piwnicy nikogo więcej?
– Nie. Nie widziałem, ale słyszałem jakieś kroki. Gdy przeszukiwałem piwnice, niczego podejrzanego nie widziałem. Powiedziałem to zresztą temu policjantowi. Słyszałem jak ktoś wbiegł, ale go nie widziałem. Gdy sprawdzałem piwnice pewnie się ukrył, a potem zabił tego staruszka i uciekł.
– Skąd wiesz, że to był staruszek?
– Słyszałem jak mówiono o tym na mieście.
– No dobra, powiedzmy, że ci wierzę. A zwłok nie zauważyłeś podczas przeszukiwania?
– Nie! Absolutnie nie! Tam nie było żadnych zwłok! Jak powiedziałem, to musiało być później. Zresztą w piwnicy było ciemno.
– Jesteś pewny, że ten ktoś mógł się ukryć w którejś z piwnic?
– No, chyba tak, to byłoby możliwe. Ale wtedy nie przypuszczałem, że ktoś tam może siedzieć. Bo niby dlaczego?
– No dobra Gruby. Na dzisiaj wystarczy. Daj mi ten numer telefonu, tego faceta, który zlecił wam tę robotę. Zostań w mieście. Wezwiemy cię jeszcze. Powiedz to twojemu szefowi.
Title : Wir Leonarda da Vinci
EAN : 9781370154043
Publisher : Bruno Wioska
The eBook Wir Leonarda da Vinci is in ePub format
If you want to read on an e-reader from a different brand, check out our guide.
It may not be available for sale in your country, but exclusively for sale from an account domiciled in France.
If the redirection does not happen automatically, click on this link.
Log in
My account